Niektórzy pracownicy w upalne dni z ulgą przychodzą do pracy. Dlaczego? Klimatyzacja pozwala normalnie funkcjonować. Często jednak powoduje infekcje górnych dróg oddechowych, zaostrza alergię. Są pewne proste zasady, by nie odbierała nam zdrowia. Jakie? – wyjaśnia dr n. med. Piotr Łacwik, alergolog z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Św. Rafała w Czerwonej Górze.
Znany dylemat, szczególnie gdy upał daje się we znaki. Mieć czy nie mieć klimatyzację?
Klimatyzacja, jeśli jest dobrze utrzymana i odpowiedzialnie używana może być dla nas zbawienna, szczególnie w tak upalne dni, z jakimi ostatnio coraz częściej mamy do czynienia. Należy jednak pamiętać, żeby korzystać z niej rozsądnie, czyli nie uruchamiać nawiewu zawsze na najniższą możliwą temperaturę. To dotyczy nie tylko biura, ale też samochodu. Dobrze trzymać się zasady, że różnica temperatur pomiędzy klimatyzowaną przestrzenią a temperaturą zewnętrzną nie powinna być większa niż 6 st. Celsjusza. Poza tym należy schładzać pomieszczenia stopniowo, a nie maksymalnym trybem. Kolejna istotna kwestia to stan klimatyzacji, szczególnie istotny dla alergików. Zwłaszcza ci uczuleni na grzyby i pleśnie mogą odczuć negatywne skutki zaniedbanego systemu wentylacji, w którym te patogeny mają potencjalnie doskonałe środowisko do rozwoju. Dlatego warto pamiętać, by zgodnie z zaleceniami producenta czyścić i dezynfekować klimatyzator, wymieniać regularnie filtry. Jeśli jest prawidłowo serwisowany, może pozytywnie wpływać na samopoczucie, szczególnie alergików, bo pozwala na filtrowanie z powietrza alergenów i jego oczyszczanie.
Wiele osób skarży się na to, że wychodząc po ośmiu godzinach z klimatyzowanego biura boli je gardło, ma zatkany nos. Czy jest możliwe, byśmy nabawili się jakieś poważnej infekcji z tego powodu?
Oczywiście, bo jeśli wchodzimy z kilkudziesięciostopniowego upału do pomieszczenia, gdzie ustawiono temperaturę np. na 18 stopni, to nasz organizm ma prawo przeżyć szok termiczny, co może negatywnie wpływać na odporność. Dlatego jeśli mamy możliwość, to zadbajmy o to, by klimatyzacja nie była maksymalnie rozkręcona. Dodatkowo unikajmy bezpośrednio kierowanego na nas nawiewu. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe. Czasami pracujemy lub wchodzimy do takich pomieszczeń, gdzie panuje chłód i nie mamy żadnej możliwości regulacji temperatury. Wtedy najlepiej wybierać miejsce, gdzie nie będziemy narażeni bezpośrednio na zimny nawiew. Warto też pamiętać, że kiedy w trakcie upału ustawimy temperaturę klimatyzacji na 21 stopni, to powietrze wydobywające się z klimatyzatora będzie dużo chłodniejsze! Dlatego, jeśli czujemy zbyt zimny powiew, powinniśmy się chronić, choćby narzucając nawet coś lekkiego na siebie.
A czy od klimatyzacji można rozwinąć alergię, jeśli czai się w niej sporo mikroorganizmów i grzybów, bo nie jest wieki czyszczona?
Nie. Źle utrzymywana klimatyzacja może niewątpliwie zaostrzać objawy alergii, jednak nie odpowiada za jej wywołanie czy zachorowanie na choroby alergiczne. Co innego infekcje.
A jakie dolegliwości w takim razie mogą się pojawić?
Zimny nawiew i gwałtowna zmiana temperatur odpowiadać mogą za ból zatok, ból gardła, przeziębienie lub chrypę. Najczęściej spotykanym problemem jest ostre zapalenie zatok. Ponadto powietrze w klimatyzowanych pomieszczeniach jest zwykle suche, co może wpływać niekorzystnie na naszą skórę i śluzówki. Efektem są suchość oczu, gardła, czasami kaszel, a nawet ból i krwawienie z nosa. Aby temu zapobiegać warto dbać o nawilżenie powietrza lub zabezpieczać się, często pijąc wodę, używając kropli do oczu, pastylek z wyciągami roślinnymi, które wspomagają nawilżenie śluzówek.
Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl